oddechem
szelestem nocy gdy
płomień gaśnie świecy
w szarościach roztańczonych cieni
milionem pocałunków nieba
w niepogody szacie
spragnionych ust ziemi
wśród rzęs śpiących jeszcze
jaśminu zapachem i deszczem
snów słodkim wspomnieniem
powietrzem
autor
zuza n
Dodano: 2018-12-16 19:45:02
Ten wiersz przeczytano 847 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Tak też może być.
jeden oddech a tyle obiecuje :-)
Ładne rozmarzenie.
Zdrowych, radosnych Świąt Bożego Narodzenia!
po przeczytaniu Twojego wiersza nasunęło mi się słowo
po "oddechem" (jesteś), a potem wszystkie wersy
nabrały innego sensu... pozdrawiam serdecznie