Odejdź!
Cofnęłam się... I znowu stoje nad przepaścią... Tylko jeden krok w tył. I znowu stocze się na dno.
Odejdź!
Jestem bakteriotwórczą
niszczycielką szczęścia.
Masz jeszcze szanse.
Masz siłę!
Możesz jeszcze wszystko zmienic.
Odejdź!
Jestem Twoim najgorszym koszmarem,
ukrytym pod maską niewinnej kobiety.
Obudź się, ten sen trwa zbyt długo!
Otwórz oczy!
Zobacz wreście kim jestem.
Zobacz te pomarszczone
od kłamstw usta.
Wyblakłe od niedopowiedzeń wargi.
Odejdź!
Bym mogła w swoim podłym świecie
zaszyc sie samotnie.
Wiedzac, ze nikomu nie spapralam zycia!
Czujesz jak swoim kwaśnym oddechem spalam Twoje marzenia? A przytłaczającym tonem niszcze wspomnienia?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.