Odejdź głupku jestem wolny
lekki powiewał wiaterek polny
"myśli - plot" dopadł mnie mimowolny
kiedy szukałem cienia w około
tak nagle tęsknotę poczułem za szkołą
oni tam chcieli wbić mi do głowy
co to jest honor i skarb narodowy
mój wychowawca dostojny - przystojny
ja ponad to mądrzejszy i wolny
to stare czasy nie zawracaj mi głowy
gdzie teraz miałbyś zryw narodowy
z kosami w okopy z szablami na czołgi
a odejdź że głupku gdyż jestem wolny
ginęli dla mnie ja pluje w to dzieło
gdyby wiedzieli wielu by nie zginęło
za taką młodzież można podpisać
kapitulacje
spakować dumę i wyjechać na wakacje
płakać się chce i wyć jednocześnie
że tylu zdolnych zginęło przedwcześnie
dziś państwo składa się z kryminalistów
nie chorych na mózg ale hobbystów
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.