odetchnęłam
odetchnęłam majową sobotą
znów jak wolne dziecko kwiatów
niesplamione żadną przysięgą
odetchnęłam w ciepłym deszczu
zatańczyłam najmocniej jak lubię
łapiąc w garście i śmiejąc się
po prostu
później zgęstniało powietrze
wróciłam do wieży bezpiecznej
dlaczego nie mogę tak z tobą
autor
wrzątek
Dodano: 2015-06-26 14:42:03
Ten wiersz przeczytano 982 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
ciekawa refleksja, taka prosto z życia.
zamiast magi chleb powszedni który trzeba ciężko
gnieść
Zadumałam się nad twoją refleksją, życie bywa trudem
relacji
Z życia wzięte. Pozdrawiam.
rozstania. są trudne.
niezły,głosuję
Ty możesz tylko czy on chce? pozdrawiam :)
Radość jest tym pełniejsza, gdy dzielimy ja z ukochaną
osobą. Nawet te najbardziej banalne czynności
nabierają rumieńców. Ładny wiersz. Pozdrawiam.
Przyjemności, których nie można z nikim podzielić -
przestają być przyjemnościami.
Piękny wiersz.
Pozdrawam
Bardzo dobra i ciekawa refleksja.Pozdrawiam
Początek radosny,ale smutne pytanie na końcu,dlaczego
to już pewnie peelka się domyśla.
Serdeczności przesyłam:)
Nie ma kochania,
bez zaufania!
Pozdrawiam!
bardzo ładny wiersz
Ciekawie i prosto z mostu...Pozdrawiam serdecznie.
Można wszystko
jak się wie czego chce
wiersz dobry
pozdrawiam miłego