odetchnęłam
odetchnęłam majową sobotą
znów jak wolne dziecko kwiatów
niesplamione żadną przysięgą
odetchnęłam w ciepłym deszczu
zatańczyłam najmocniej jak lubię
łapiąc w garście i śmiejąc się
po prostu
później zgęstniało powietrze
wróciłam do wieży bezpiecznej
dlaczego nie mogę tak z tobą
autor
wrzątek
Dodano: 2015-06-26 14:42:03
Ten wiersz przeczytano 981 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Witaj wrzątku, czekałem na Twój kolejny wiersz. Ten,
choć smutny miło mi było przeczytać. Życiowo to
ujęłaś. Pozdrawiam:)
Ładnie, nieco melancholijnie
Też zadaje to pytanie pozdrawiam
- TO ZNACZY Z KIM ???
bo ja też nie mogę już z nikim
jak ogłuszony albo we śnie
szepcze jedno imię ...
kochaj mnie kochaj mnie kochaj mnie
a ona !
a poco jak ?
pisz a ja będę się zastanawiając bawić
a wiersz na tak
pozdrawiam
no własnie? dlaczego?
pozdrawiam:)
Odwieczne pytanie: dlaczego?