odgłos motyla
oddaliłam się z ukrycia
szarość nocy
na nowo stać się błękitnym motylem
w oddali czuć szum jesiennego wiatru
spleciona własną nicią
błądząc w labiryntach
srebrnymi nićmi rozświetlić półmrok
dłońmi pochwycić zerwane nici
utkać z suszonych traw pył świtu
zanurzyć skrzydła
w łące porośniętej żółtym dziurawcem
w odgłosie skrzydeł poczuć przypływ burzy
autor
Kika88
Dodano: 2022-08-07 08:41:07
Ten wiersz przeczytano 1429 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
skrzydła motyla są bezszelestne.
Ładne rozmarzenie. Miłego dnia :)
Wspaniałe wyciszenie w pogrążeniu w romantycznym
marzeniu. Pozdrawiam cieplutko, ślę moc serdeczności:)
...i znów takie delikatne to rozmarzenie Kiko :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękny :-) pozdrawiam