Odłożone w czasie
Pantum
Strzeliła szuflada, darmo targam blatem.
Wrażliwość pod kluczem zdaje się
bezpieczna.
Dobrze. Pisanina zamknięta przed
światem,
przetrwa ten nihilizm. Nobel?
Niekoniecznie.
Wrażliwość pod kluczem zdaje się
bezpieczna,
jak markowe wina w przyciemnych
piwnicach.
Przetrwa ten nihilizm. Nobel?
Niekoniecznie.
Zaszczyty zgubiły niejednego mędrca.
Jak markowe wina w przyciemnych
piwnicach,
wersy dojrzeć muszą. Bogata w
przestrogę:
zaszczyty zgubiły niejednego mędrca –
jednak niecierpliwość pogania mnie w
drodze.
Wersy dojrzeć muszą, bogata w
przestrogę,
wciąż otwieram umysł na kolejne wschody.
Jednak niecierpliwość pogania mnie w
drodze,
wiatr wydyma żagle na spienionych wodach.
Wciąż otwieram umysł na kolejne wschody.
Dobrze. Pisanina zamknięta przed
światem.
Wiatr wydyma żagle na spienionych
wodach,
strzeliła szuflada, darmo targam blatem.
Komentarze (41)
Bardzo dziękuję za miłe słowa. Zaliczam kolejnego doła
(nie twórczego) i to miód na moją skołataną duszę.
Gratuluję Celinko - to już wyższa szkoła jazdy:)
ładny podoba się, żeglarze mówią złapać wiatr w żagle,
właściwie można odnieść łapanie wiatru do pisania i
nie tylko ...
treść i forma
wyborna...
+ Pozdrawiam serdecznie :)
Celinko - doskonały wiersz , bardzo ładnie
poprowadzona myśl , jestem absolutnie na tak , ukłony
Doskonale napisany wiersz a w nim przejrzyście
wyrażone myśli na temat pisania i związanymi z tym
emocjami.Serdeczności Celinko.
za Anną :)
bardzo fajnie napisane pozdrawiam
"Jak markowe wina w przyciemnych piwnicach,
wersy dojrzeć muszą." i to jest zdanie które polecam
wszystkim ( prawie wszystkim) bejowiczom
O tak, napracowałaś się przy nim i widać efekty :)
Ostatnia strofa, wszystkie cztery wersy swietnym
podsumowaniem całości:)
Włożyłaś tu sporo pracy, pozdrawiam seredcznie:)