Odpowiedz
Jesteś mi potrzebny jak tlen dla płuc
Lecz pamiętaj-chcieć to nie zawsze móc
Oczekujesz ode mnie coraz więcej
Więcej niż mogę ci dać
Ciepło życzliwość zrozumienie-to
wszystko
A tobie kontroli jest brak
Pędzisz na skróty jak tur
Brak ci zwykłego wyczucia
Twoją domeną dziki bór
Ładu harmonii mi trzeba
Trochę uczucia i gwiazdki z nieba
Kuksańców łagodnych uśmiechów pogodnych
Dotyku twojego i słowa miłego
By pękły między nami okowy
Szeptu do ucha wspólnej rozmowy
A tobie tego jest brak
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.