Odpowiedź nieznana ?!
Wiersz swoje wyleżał, trochę latek ma - :) Modyfikacja, zamiast "ów" jest och. Akrostych. https://www.youtube.com/watch?v=FUyc2zjM6rA&list=RDzzt eYM2Xv0M&index=4
Czuję nozdrza - miłą woń białogłów,
aliści nie pokosztuję więcej, z napitku
łajdactwa tegoż viralu - jednak pokora
awanturniczo tłamsi marzenia w zarodku.
Wdzięcznym miłośnikiem, wymaga
atoli ceni panka, niewinność targa
raz, pokazując bycia wielce
tajną - przemierza tereny
aż tak, że widzi tylko knieje.
Giewoncie - Nasze wody - te ceny
och!- zlejmy się!, czekają chwile
w kierunku bytu, na ojczystej ziemi
nie zabiegam już, ponoć kocha mile
ale skąd!, czerpmy siłę z tej chemii.
Komentarze (49)
Widzę po Twoich komentarzach i wierszach, że piszesz
jedno i drugie z silnym podłożem biograficznym i
pomijając powiązanie formy przeżytej z tzw.
neologizmami. Masz nieco archaiczny sposób pisania. Ja
już dawno temu straciłam upodobanie do takich
staroświeckich metod. Może warto pomyśleć i porzucić
słownictwo na rzecz jakiejś nowocześniejszej poetyki,
może i czas najwyższy kawę sobie zaparzyć i w
przestrzeniach otworzyć światy nowej metafory. Wybór
każdy ma wolny. Pozdrawiam. ☀️
BTW:
Interpunkcja niedoczesana...
Niezle.
Pozdrawiam:)
jak dla mnie- trochę zawiła ta miłość.
Gowno to neologizm utworzony na potrzeby podejścia
cenzury. Krowa mać, znakomity akrostych, pełen wyrazu.
:)
Życzę Tobie słonecznego dnia Piorónku.
I dziękuję za odwiedziny.