Odpryski w idealnym stanie
...każdemu in crudo!
-----─═ڿڰۣڿ◕ڿڰۣڿ◕ڿڰۣڿ═─------
Zwolniony oddech płyty gramofonowej
zaplątał muzyką skrawek nocy.
Poświatą srebrnego szperacza,
dyskretnym miodowym światłem
rozbłysł w butelce whisky
– zostało niewiele starego świata.
Sól kamienna, mielona głodem
i pragnieniem, zmrożona w morskiej
pianie
oczyma lepkich pozostałości.
Pokryta napisem: Skrajny przypadek!
– określa mnie jako jednostkę
roztartą w kawałkach bytu.
W granicach skóry jestem bardzo mały.
ڿڰۣஇڿڰۣ

Ossa77




Komentarze (22)
@kaczor 100 / anastazjo: dziękuję za refleksyjne i
przychylne komentarze. Pozdrawiam serdecznie.
Myślę, że wiersz nie do jednego czytania. W każdym
razie, do zamyślenia nad marnością naszego istnienia.
Pozdrawiam.
Człowiek jest zaledwie okruchem całego świata.
Ciekawe metafory :)
Pozdrawiam serdecznie.paa
Serdecznie pozdrawiam Wszystkich gości pod moim
tekstem. Szczególnie dziękuję tym, którzy poświęcili
jego lekturze i interpretacji swój czas. Dziękuję więc
za ten cenny podarunek. Przyjemnego weekendu życzę.
Interesujący wiersz, pozdrawiam :)
Gramofonowa płyta jest synonimem starego świata, i msz
nostalgią za nią w wierszu, w każdym razie peel/ka
czuje, że jego/jej świat zanika, tak jak i on/ona się
kurczy, bowiem, to co było już nie wróci, to raz, dwa
o każdy dzień jest nas mniej, a poza tym nasze ja
tęskni za tym co minęło, ale to tylko trwa w naszej
pamięci, czy też na zdjęciach, sól kamienna też
przywodzi na myśl naszą miałkość, naszą kruchość, może
to, że życie powstało z wody...
No i to srebro nocy też jest kontrastowe, bo przywodzi
kosmiczną nieskończoność, a to znowu podkreśla jeszcze
bardziej naszą ulotność wobec takiego wymiaru, a
raczej bezmiaru...
Tak, czy siak, jakby nie interpretować wiersza, sądzę,
że jego głównym wątkiem jest podkreślenie tego, jak
malutkim pyłkiem jesteśmy na ziemi i bardzo
nietrwałym...
Sorry, jeśli napisałam nie pomyśli Autorki, a wiersz
msz bdb.
Pozdrawiam.
Obojętnie jak spojrzeć na ten wiersz to nasunie sie
myśl o
ludzkiej marności - Łap buziaka
Wiersz taki twój - bardzo dobry
Nie tylko o wierszu ale i komentarzach. Czy tak
okropny pesymizm to moda jakaś czy rzeczywistość?
Witaj. Moja skóra, tak jej niewiele, że pęka czasami w
szwach, ale i tak tego nie widzi, bo jak ma zobaczyć
kiedy patrząc pod światło jestem jedna z wielu,
kurzem. Myślę, że w Twoim wierszu każdy może znaleźć
swoją własną drobinkę kurzu. Moc serdeczności Ossa.
@kalokieri: powiem, że tekst nie opowiada o
niespełnionych pragnieniach, które iszczą się w
świetle księżyca... Tu jest walka o kongruencję w
próba wyjścia z świetlistej pomroczności
Zwięźle w sedno... Dziękuję i pozdrawiam. :)
Zagubienie.
Pozdrawiam :)
Człowiek wobec świata, to pyłek. Taki mały bycik.
Wielkość powłoki cielesnej też nie decyduje o miarze
wnętrza.
A świat stary, czy nowy to ogrom zagadek w kazdej jego
cząstce. A my
przecież też jesteśmy jego częścią.
Bez whisky tego nie rozbierosz.
Puenta - ! Co "powiesz" na "oplątał","w poświacie",
"pragnieniami"? Mbsw - nieistotne.
Dziękuję serdecznie Flower Blue i Gay za miły ślad.
Pozdrawiam was. :)