Odrzucone oświadczyny
ballada
Hen daleko za morzem,
Albo bliżej gdzieś może
Mieszka Emma, tak słodka, jak miód.
Choć jest gruba, jak prosię,
Chociaż piegów ma osiem
I pięć włosków na nosie,
To ją kocha cały męski ród.
Gdzie o brzeg bije fala
Dom się Emmy rozwala
Otulony cieniem uschłych drzew.
No a mnie diabli wzięli
Pewnej smutnej niedzieli
I szeptali w pościeli:
„Posiądź w końcu tę najsłodszą z dziew!”
Ja podjąłem w mig temat,
Wyruszyłem skąd Emma
Już od wieków sex appeal wkrąg śle.
Na brzeg stromy wylazłem,
Dziewczę tam odnalazłem
I spytałem: „Czy na złe
I na dobre, ty Emmo chcesz mnie?
Razem ze mną kochanie
Dwa czajniki dostaniesz:
Jeden zwykły, a drugi na prąd,
Żyletkę, co nie goli,
Kilo cukru, funt soli,
Puszkę po Coca-Coli...
Powiedz «Tak!», wtedy porwę cię stąd.”
Tu Emma rzeknie z jękiem:
„Obiecałam swą rękę,
No a słowo to grunt, bądź co bądź,
Lecz mam jeszcze bez mała
Innych sto części ciała.
Gdyby któraś się zdała,
Się nie krępuj. Pozwalam ją wziąć.
Przykro mi mój chłopczyku,
Zwłaszcza szkoda czajników,
Bo na dobrą herbatę mam smak.”
Jam ze smutkiem i żalem
Zaraz stanął na skale,
Aby rzucić się w fale...
Po cóż Emma, gdy ręki mi brak?
Komentarze (13)
zaciekawiłeś to mało powiedziane :)
Lubię taki rodzaj humoru.. z pozoru prosty ale
szalenie inteligentny..
Pozdrawiam
Świetna ballada pełna ekspresji. Jest potwierdzeniem
Twojego poczucia humoru, lekkości pióra, kunsztu.
Przedni melodramat
Oczy miast lez
Zjadl smiech
Usmialam sie po kolana:)
Pozdrawiam Jastrzu ;)
ale do ,,tego,, ręka jest niepotrzebna
Masz telefon do tej Emmy?
rzeczywiście szkoda czajników! Podobno za pomocą sexu
nie wszystko dobrze się sprzedaje. Należało sprzedać
czajniki za pomocą pokazywania kotków na iphonie.
Chciałoby się powiedzieć ...nie dokazuj miła, nie
dokazuj...,
słodko gorzka ballada,
tak mi przyszło na myśl- ballady i romanse, balladę
napisałeś, może zmierzysz się z tym drugim,
z podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
:))))
Po co się topić - w świątek, w niedzielę?
Zaoszczędzisz na pierścionku,
przecież obecnie złoto drożeje...
;)))
Fajna ta ballada, bo wesoła i smutna na raz, no i
potwierdza ten częsty przypadek, że facet chce, ona
nie.
-Oddasz mi rękę
a ona z wdziękiem
odpowiada- Nie!
Potrzebuję dwie.
Ale tak serio -fajna ballada.
Fajny w formie i treści!
Bajkowo i romantycznie, zakończenie
niczym w melodramacie. Miłość wiele twarzy miewa.
Na początku rozśmieszył mnie trochę, bo Bodo mi się
przypomniał-"sexapil to nasza broń kobieca".
Ale.
Koniec każe się zastanowić.
Kocha się nie za wygląd.
Poruszający bardzo.