Odtrącony
na forach wielu mężów o tym. Jakie Wasze zdanie?
-Mistrzu, co czynić trzeba, by miłość
zachować?
-Męża jak najbliższego powinnaś
traktować.
Wiele niewiast swe dzieci najbardziej
miłuje,
mąż wtedy odtrącony nierzadko się czuje.
stan zaś taki miłości na dłużej nie
sprzyja,
która to z biegiem czasu stopniowo
przemija.
Miłego wieczoru.
autor
Marek Żak
Dodano: 2022-09-26 18:43:26
Ten wiersz przeczytano 2167 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (41)
Dokładnie tak.
Nawet o tym na naukach przed małżeńskich i w poradni
rodzinnej potrzebnej przed ślubem mowa.
we wszystkim musi być konsensus,
lub bilans przynajmniej zerowy,
aby nikomu nie przychodziły głupoty
do
głowy;)
pozdrawiam serdecznie
Dzięki za wpisy. Oto, co znalazłem dzisiaj w necie:
Jak przetrwać w stałym związku.
Jakie jeszcze zagrożenia czyhają na stały związek?
Gdy pojawiają się dzieci, kobiety często odstawiają
mężów na boczny tor. Wybierają rolę matki,
zapominając, że wciąż są przecież także żonami.
Pozdrawiam
Wszystko wymaga pewnego zrównoważenia, to trudne, ale
da się miłować dzieci i wzajemnie między małżonkami na
równi, bo wszyscy w związku są ważni, a najważniejsza
jest wytworzona więź, pozdrawiam serdecznie Marku.
tak jest często przy pierwszym dziecku
Twój Mistrz jest bardzo mądry.
Pozdrawiam serdecznie Marku :)
Dzięki wszystkim za wpisy. Ja się z tym tematem nie
zetknąłem osobiście, może dlatego, że łączyła nas
głęboka więź, a może też dlatego, że oddawaliśmy, jako
zasadę, co najmniej raz w tygodniu dzieci dziadkom,
ciociom itd, żeby mieć wieczór i noc dla siebie. Życie
łatwe nie było, a praca żeby utrzymać rodzinę nie
obejmowała tylko 5 dni po 8 godzin. Może to kwestia
szczęścia.
Pozdrawiam
Myślę, że, bez dwóch zdań, opieka nad dziećmi jest
najważniejsza. Mąż/partner zrozumieć musi... Chociaż,
z drugiej strony, jestem w stanie zrozumieć taką
frustrację... Nie wiem, bo właściwie sam musiałem do
pewnego momentu wychowywać dzieci, oczywiście z pomocą
dziadków, bo nauka, praca, itd, idt.
Pozdrawiam serdecznie.
Co prawda mężem nie jestem, ale uważam, że "coś" w tym
jest :))
Pozdrawiam serdecznie :)
Ok, Marku, bo to brzmiało jakby kobiety miały się o
nas nieustannie starać. A to my-kumba- mamy się starać
on Nie.
Dziekując Ci za wywołanie tego bluesa, zaskoczony
jestem brakiem poarcia moich tez !!
500+ czysci mózgi ? czy komercja?
Żadna z poetek na tym forum mnie nie poparła!!
Zwracam honor!!
Mistrz miał rację!
szacun
@jobo & molica
To wszystko prawda, ale prawda jest tez głos wielu
mężczyzn, że po zajściu w ciążę, czy po urodzeniu
dziecka kobieta całkowicie traci zainteresowanie swoim
mężem i to jest o tym.
Pozdrawiam
#Wanda Kosma
Tak, takie zachowanie, czyli nierównowaga brania /
dawania prowadzi do konfliktów i żalów.
Mistrz porusza poważne problemy, często w lekkiej
formie, ale też kontrowersyjne i trudne w meritum.
Pozdrawiam
Jestem z Molicą, my mężczyżni śmy
ten świat zepsuli do spodu, bośmy są
zepsuci, bośmy silniejsi fizycznie,
i sobie z tego faktu korzystamy najspokojniej w
świecie. Wszysko powinno być dla nas, pod nas itd.
Zawłaszczyliśmy rzeczywistość trwale, no i mamy ten
świat taki idiotyczny, bośmy idiotami.
Kobiety-ludzie prawdziwi, wtórują
nam bośmy je w tę formę wtłoczyli.
Różne religie żeśmy sobie w tym celu
uszyli, skutecznie.
Takie to jest.
Marek ruszył dobry temat.
szacun jak nie wiem !!!!
Rada mistrza wydaje mi się przekorna; pozornie lekko,
ale gdy się wsłuchać, mistrz zwraca uwagę na niezłe
problemy w partnerstwie. Czasami to nierównoważne
miłowanie dzieci wynika z faktu, że ów mąż się nimi
zupełnie nie interesuje, podobnie jak żoną. Wszędzie
tam, gdzie mamy do czynienia z nierównowagą dawania i
brania - dochodzi do niesatysfakcjonujących skutków.
Pozdrawiam serdecznie :)
@krzemanka
Masz całkowitą rację, gdy oba te warunki są spełnione,
problemu nie ma. Pozdrawiam.