Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj
Więcej wierszy na temat: Życie

Odważny dziadek

Błogosławiony ten dom, w którym poczesne miejsce ma starzec, lub kaleka.


Zrobiły dziś dzieci wielkie remanenta
dzisiaj muszą zawieźć ojca do rejenta.
Jakub nie jest biedny ma kasę na koncie.
Piękny domek dziadków stoi po remoncie.

Starszy pan cherlawy na twarzy bladziutki.
- Oby nam nie przepadł majątek calutki.
Zrobili dyżury całe dnie i noce.
- Po co ta troskliwość?- dziadek się kłopocze.

Ubrali Jakuba w ubranie od święta
i planują zawieźć ojca do rejenta.
Żeby nie marnować zbyt za dużo czasu,
chcą pokazać tacie jego dom i wczasy.

Jakub znał ten domek, widział parę razy.
- Mnie do Domu Starców czy to nie obraza?
- Kochany tatuńciu jakie tam jedzenie,
- ale brak wolności, głupie powiedzenie.

- Ależ drogi dziadku, będziesz miał wygody.
- Pleciesz głupstwa wnuczku nie ma tam swobody.
- Zobacz proszę, zobacz ile tutaj wiary.
-Ale ja tu nie chcę, przecież ja nie stary.

Długie namawianie chytre lisie chwyty
dziadek stał okoniem nie został zdobyty.
-Te nasze dzieciulki zmysły postradały
wielkie domy starców ojcom zbudowały.

Gdyby Domy Starców w szkoły zamienili
i tam naszych synków rozumu uczyli.
Idą dziadki idą do Domów Starości
i nie myślą o tym, że koniec wolności.

Idzie wnuczek z synem tatusia prowadzą.
- Oddamy go tutaj żeby nie zawadzał.
- A co taki dziadek tyle że jest stary
człowiek doświadczony człowiek pełen wiary.

Urąbał wam drzewa w piecyku napalił
ile biedak zrobił wcale się nie chwalił.
Pilnował domostwa wierny był jak psina,
Gdzie w domu jest starzec, nie modna rodzina.

Zapalił fajeczkę wyszedł na podwórze
pilnował wszystkiego jak najlepsi stróże.
Długo dumał Jakub nie dotknął jedzenia.
- Nie jestem wygodny? No to do widzenia.

Poszedł zrozpaczony do domku swojego
wcale nie biednego domku wystawnego.
- Harowałem w zimy harowałem w lata
czym mi chcą zapłacić te dzieciulki za to?

Powinni mnie przyjąć jak wielkiego gościa,
a nie proponować wielki Dom Starości.
I pewnego ranka Jakub odmłodzony
walizeczka w ręce, trzosik wypełniony.

Wąsik podkręcony na główce berecik
na kancik spodenki, na palcu sygnecik
idzie sobie przez wieś, podniesione czoło
dziwią się ludziska, on gwiżdże wesoło.

Zadzwonił po taxi niby od niechcenia
żeby zrobić we wsi trochę podniecenia.
Jadą dziadki jadą na Kubę, Florydę
starsza kawalarka zabawią się chyba.

-A na co mi nudy w takim Domu Starców
tutaj nam wesoło, kasy mi wystarczy.
Zmartwiły się dzieci – tatuś trwoni kasę!
- Jak trwoni to swoją, zmieniły się czasy.

Dumają synowie. Co się tutaj dzieje
- a czy nasz ojczulek czasem nie szaleje?
- Po co mu Floryda, on marnuje kasę!
A tato zahulał i ma piękne wczasy.

-To jest moja kasa. Ja mam do niej prawo
uśmiecha się Jakub i zatańczył żwawo.
Tańczy sobie tańczy, nóżeczkami szura
babcia przy nim w trampkach i tańczą mazura.

Zagrali poleczkę, będą grać oberka,
nie ma starszych panów- starsza kawalerka.
- Ojcze szanuj grosze!- Nie pouczaj synu!
Jeszcze chcę zaliczyć Las Vegas Kasino!

- Zabrakło ci kąta dla ojca starego?
Nie dostaniesz grosza, ani domu jego.
Zatroskane dzieci siadły do narady
- co tu wyprawiają te wapniaki dziady!

- Nie ma na nich kary, lub prawa jakiego?
- Nie brykaj mój synku ty dożyjesz tego,
wtedy wspomnisz ojca i lata dziecięce
jak byłeś okrutny i załamiesz ręce.

Urosły ci wnuki szybciej jak myślałeś
będziesz drżał ze strachu że dziadkiem zostałeś.
Zawita w twym w domu dla nas wszystkich znany
bardzo przykra sprawa i talerz drewniany.

Pobłogosław Boże wszystkie takie domy
gdzie panuje miłość i nie ma sodomy.
W tych domach mieszkają kalecy i starcy
Niech dla nich miłości i chleba wystarczy.

Dodano: 2016-08-03 16:09:19
Ten wiersz przeczytano 2817 razy
Oddanych głosów: 49
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Życie Okazje Dzień Dziadka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (57)

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

Trudne nam czasy teraz nastały,
że wnuki będą się dziadków bały.
Babcie bardziej będą tolerowane,
bo będzie ugotowane i posprzątane.

zielonaDana zielonaDana

Bardzo mądra i wciągająca opowieść. Z przyjemnością
przeczytałam. :o)

Zosiak Zosiak

Miło było poczytać :)
Pozdrawiam.

karl karl

w życiu same niespodzianki.
Pozdrawiam serdecznie

promienSlonca promienSlonca

Super wiersz Broniu, czytajac smialam sie do lez, ale
i refleksji nie zabraklo.
Pozdrawiam pieknie, milego popoludnia, zycze.:)

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

Dziękuję kochani. Teraz takie czasy nastały, że
rodzina nie modna, gdy on biedak jest wśród rodziny.
Pozdrawiam. Wybaczcie za taki długi wiersz, ale nie
mogłam tego opisać e dwóch zwrotkach.

One Moment One Moment

To ci dziadek. Z dobrego materiału. Przedwojennego
;-)Czyta się Broniu sam.Pozdrawiam

zyka zyka

Piękne, z życia wzięta , czyta się jak balladę.
Pozdrawiam. :-)

Iris& Iris&

Z przyjemnością przeczytałam jednym tchem, brawo dla
Jakuba...
milutkiego popołudnia Broniu:)

Sotek Sotek

Życiowy wiersz i życiowa niespodzianka:)
Pozdrawiam Broniu:)

Madame Motylek Madame Motylek

Oj,na czasie:)
Ale dziadek i tak ich wyrolował,brawo:)
Pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »