odwrócona grawitacja
łapię spojrzenia przechodniów wiesz
czasem mają twoje oczy
mówiły więcej niż usta mogły scałować
słowa rzucałaś wyćwiczone do śmiechu
słuchałem jak dobrych wiadomości
zapętlone w czasie docierały z
opóźnieniem
nie wiem czy zasnę przy otwartym oknie
sen może spaść jak księżyc z dachu
wciągnę nas z kolejnym wdechem
autor
abandon
Dodano: 2018-11-17 11:21:52
Ten wiersz przeczytano 1631 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (53)
ewaes, nieraz szuka się tego, czego się nie zgubiło, a
czasem nie doceniało się tego, co się miało :)
A ten mnie wzruszył...był czas, że szukałam tego
spojrzenia w snach i marzeniach, a słowa też docierały
z opóźnieniem.
☀
Przez sen też można się śmiać :)
To już się nie śmieję. Dobranoc :)
Spokój przed snem jest nie do zastąpienia :)
:))))))))))))))))
Znaczy mam się czuć uspokojona...? :)
Pomyłka, to ja miałem wyłączone :)
Cały czas czuję, jestem ezoteryczna :) Jesienninie,
ktoś tłumaczy wiersze Jesienina, chyba inspiracja :)
Włącz czucie :)
A jak? :)))) Nie czułam :))))
Nieważne gdzie, ważne jak ;)
A gdzie? :))))
Ja tylko mówiłem o starym winie, kobieta zawsze jest
młoda :)
Ale zapunktowałem ;)
Wiesz, mamy takie czasy, że starsze "laski" wolą teraz
młode wino :)))
Ech, czasy się zmieniają
i ludzie muzeum nie doceniają :)))))