Ofensywa
Tylko martwi widzieli koniec wojny. Platon
Lubię, kiedy chwilowo, nie spadają bomby
pomiędzy zamachem, a nagłą eksplozją
świat przez pięc sekund bywa spokojny
kiedy Cię lęki, obawy, nie przygwożdżą
Nim opadnie kurz, naraz się podniesie
lecz za pięć sekund jestem wdzięczny
ogromnie
wojna w psychice echem się niesie
sam wewnątrz siebie siedzisz na bombie
Cyk, Cyk, tak właśnie Ci cyka
głośniejsze to jest od serca bicia
Cyk, Cyk, czy mechanizm wciąż dycha
klatka opada, podnosi się, znika
Wstaję i bięgnę, odruchowo,
automatycznie
byle za skałę, gdzieś trzy metry dalej
jeśli mój świat w tej podróży nie
zniknie
kolejne pięć sekund będzie wspaniałe
Komentarze (8)
Dzięki za kometarz
a przecież zalecane - przekujcie miecze na lemiesze!
Widocznie ludzię lubią się hańbić.. ood czasów II
wojny światowej było tylko kilka dnia na świecie w
których nie toczył się żaden konflikt zbrojny na tej
życiodajnej planecie :) Pozdrawiam!!
"nie mów...gdzie ironia; wojna to krew, krew to
ekonomia!" wojna jest hańbą dla ludzkości:(
wiersz jest bardzo dobry podnosi temat ważki istnienie
w psychice po udziałach w akcji wojny nadal ona jest
To wstrząs- w lękach raptownym budzeniu i nieraz
pozostaje długo.Wojny nie są potrzebne ludziom. W
podtekście wiersza protest pod rozwagę sumień
Pozdrowienia:)Duży plus
ciekawe spojrzenie - zatrzymało mnie na pięć sekund
od czasu czasu trzeba zwolnić dlatego wymyślono
wakacje -labe -słodkie nic nie robienie- mój plus za
wiersz-pozdrawiam
Nadmierne myślenie wiele komplikuje, czasami dobrze
jest się upić:)