off
brak tchu gdy
zamykam a pręga światła odmierza,
oddech. umysł, zmysły na ostrzu i
głód pod palcami. nie, przecież nie dotknę
(tak bardzo tak bardzo)
powietrza.
małe szaleństwa i łza na dobranoc
której nie będzie,
w bezsenność.
autor
KaMiL
Dodano: 2007-12-04 10:49:37
Ten wiersz przeczytano 684 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Noooo super....
Treść wiersz to cierpienie, brak oddechu, zpowodu
cierpienia nieprzespana noc. Krótko ale tak
prawdziwie.+. Pozdrawiam
nie dotknę powietrza... ale można je wchłonąć ,poczuć
w piersi,jego swieżość lub wilgoć.Wiersz jak
powiedziała Julia ma duże możliwości do
interpretacji(wieloznacznośc).