ognisko
szumią lasy, szumią knieje, szemrze woda,
huczy
Gdy harcerze ogień palą, tam ogniska bije
blask.
Czy od lądu ,czy od morza, może góry dają
znak?
Że harcerze z harcerkami chcą dziś spędzić
miło czas.
Na polanie ogień palą, ogień plonie leci
dym ,iskiereczki lecą z nim.
Iskiereczki jak świetliki latają, niebo nam
oświetlają.
Trzeba pilnować iskry , by iskra w górze
prysła.
Bo jak się iskra rozpali ,wszystko wkoło
spali.
Harcerze nad wszystkimi czuwają, nad
wszystkimi baczenie mają.
Przy tym kiełbaski zajadają.
Siedzą wkoło ogniska wiatr w uszy gwiżdże i
śwista.
Łódeczki przywiązane na wodzie wiatrem
bujane.
Sitowie falowane po wodzie kładzie się
rozkołysane.
Ognisko płonie, drzewo trzeszczy, komar
nadleci i zabrzęczy.
Harcerze na gitarach grają, harcerki
śpiewem pomagają.
Ro zgwizdał się kos na drzewie ,pomaga
harcerzom w śpiewie
Sowie spać się zachciało, nic jej nie
przeszkadzało

Basieńka1950

Komentarze (2)
fajnie tak powspominać gdy w szeregu harcerką się
stało :)
...harcerskie ogniska były cudowne niosły radość i
śpiew...do dziś wspominam miłe chwile spędzone z
przyjaciółmi...Wiersz obudził wspomnienia...wzruszyłam
się z łezką w oku...pozdrawiam :)