Ogródkowe wybory
Konkurs warzyw dziś w ogrodzie,
kto tytułu będzie godzien?
Miss, mistera dziś wybory,
tu do walki każdy skory.
Już szykują się warzywa,
pietruszeczka to przeżywa,
i ze strachu aż pobladła,
„ Może ja nie jestem ładna? „
Pomidorek zawstydzony,
cały zrobił się czerwony,
wszystkich tutaj trema zżera,
złość na sile tu przybiera.
Groch ze strąka się wyłuskał,
śmieje z niego się kapusta,
że jest łysy jak kolano,
nie dla niego mister miano.
Rozebrały już cebulki,
przybrudzone swe koszulki,
rzepa pełna jest goryczy,
na cebulki małe krzyczy:
„ Niech się panie przyodzieją,
bo nam z oczu łzy się leją! „
Roztrzęsiony pan koperek,
na wybiegu wpadł na seler.
Język ostry ma papryka
i czosnkowi wciąż przytka
żeby ząbków swych nie szczerzył,
że ma oddech on nie świeży.
Smutna teraz jest rzodkiewka,
dogadała jej marchewka,
że jest mała i króciutka,
że nie będzie miss ogródka.
Kłóci się już por z sałatą,
ogóreczek patrzy na to,
przerażony kręci wąsem
i powiada on z przekąsem:
„ Nie potrzebne tutaj spory,
każdy z nas ma swe walory,
jedno mamy przeznaczenie:
- posłużymy za jedzenie. „
dzięki Zyta, Poniwiec poprawiłam
Komentarze (32)
Tak powinno się właśnie pisać dla dzieci :) prosto
lekko, wesoło i z przesłaniem :)
wszelkie kłótnie warzyw głupie,skończą wszyscy w
jednej zupie...fajny wierszyk,muszę dzieciom
przeczytać...