Ogrodnik i róza.
Róża ta która miała iść na straty
prawie usychała nie widząc nadziei
słowem ogrodnik przemówił tak czułym
rozkwitła ...nie, nadal rozkwita
czerpiąc swą piękność z ust jego
Nawozem najlepszym karmiona przez niego
płatki swe barwiąc purpury nadzieją
liście wyciąga jak może do słońca
i czerpie i kwitnie i cieszy się chwilą
I żyje
I chce żyć
I cieszyć się życiem
I być chce
dla ciebie najpiękniejszą różą.
zwyczajnie i po prostu...
autor
angelina2564
Dodano: 2008-12-07 23:45:14
Ten wiersz przeczytano 613 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Taaaaa.....bardzo osobisty wiersz.... twój kolejny
osobisty wiersz.... . Musisz bardzo przeżywać tego
ogrodnika. Masz natchnienie - to jedno jest pewne.
Kolejne piękno w Twoim wydaniu.....