Ojcze
W hołdzie dla Jana Pawła II
Przychodzę do Ciebie co wieczór,
by spleść ramiona w filigranowym
wazonie.
A Ty zabarwiasz mnie kolorem tęczy,
zrywasz z chmur nadzieję.
Niczym ciepłe krople deszczu,
spływasz po policzku nieba.
Posypując Księżyc gwiezdnym brokatem,
żebym miał co zbierać wychodząc na
spacer.
Dla nich?dla siebie.
autor
voytek
Dodano: 2008-04-02 12:27:20
Ten wiersz przeczytano 572 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
śliczny:) :)
ciepłe słowa...