A okno na oścież otwarte
Zimno mi, gdy okno na oścież otwarte,
A Ty siedzisz obok bez uśmiechu na
twarzy.
Zimno mi, bo zimna przyszła
I śniegiem otuliła przyrodę zaspaną,
A okno na oścież otwarte.
Zimno mi, bo nic do mnie nie mówisz,
Tylko w milczeniu za rękę mnie trzymasz,
A okno na oścież otwarte.
Zimno mi, gdy chłodem wiatr zawieje,
Bo zimna już jest i nie odejdzie,
A okno na oścież otwarte
Zimno mi, bo zakładasz buty.
Otwierasz drzwi i wychodzisz, przeciąg
robisz.
A okno na oścież otwarte.
Ciepło mi, bo kochasz gorącym uczuciem
Choć okno na oścież otwarte.
Komentarze (1)
pomysl ciekawy lecz cos szwankuje jak dlamnie lecz
moze ja lubie inne wiersze:)))poz.