Okno na świat
Obudzę się pewnego dnia, spojrzę przez me
okno na ten świat
Wszystko wokół otaczać będzie mnie,
wszystko co dobre i złe
Czy będę żałował swojej przeszłości czy
życie me piękne było czy mdłe
Lecz teraz nie żałuje, w końcu jestem
wolny, wolny jak ptak
Czasem wyborów dokonywać muszę - co dobre a
co złe
Niczego jednak żałować nie muszę – bo
żyje jak chcę o tak
Gdy kocham to szczerze, innym robię na
wspak
Słucham swego głosu serca, nic oprócz
miłości nie stałe
Moje życie to gra, lecz kto pionkiem, kto
graczem
Kto rzuca kostką, kto decyduje – TY a
może jednak JA
Lecz każda gra ma kiedyś swój koniec, także
i ta
Kto dziś wygra i będzie szczęśliwym graczem
– TY a może jednak JA
Niczego nie żałuje wszystkiego spróbować
chce
Bo życie jedno jest i zmarnować go nie
musze
Dziękuje za każdy dzień ten dobry i ten
zły
Wygrałem swoje życie i wykorzystać w pełni
je chcę
Bym mógł pewnego dnia obudzić się i przez
okno na świat spojrzeć
I stwierdzić ze wszystko jest tak jak chce
i kocham na to piękno patrzeć
Nie będę żałował przeszłości swej, dobrem
kierowałem w życiu się
Niczego nie żałuje – nadal wolny
niczym ptak, lecz skończyło się już życie
me
Komentarze (2)
Ta 'elegia' kupy się ledwie trzyma, autor: do
oczytalni!; to jest wyrzut-zarzut w formie listu,
zamiast wiersza; pisząc poezję należy dbać o logikę,
przyjęte w poezji normy, miłość, samotność, radość,
czy smutek - wszystkie emocje wyrazić dbając o formę
poetycką.
Autor preferuje wolność i życie widzi jak grę toteż
wybrał wolność i nie żałuję niczego co było Dobra
refleksja osobista Na tak!