Okno na świat
Mglisty ciepły poranek,
rosa błyszczy jak srebro,
wietrzyk omiata ganek,
tworząc firanę mgielną.
Otwieram okno na roścież,
pochłaniam wonne powietrze,
jeszcze trochę zaspana,
czuję wewnętrzne dreszcze.
Zbieram okruchy senne,
roztrzepane w przestrzeni,
promień słoneczny przecina,
zasłonę samotnych cieni.
Ptaki, zwierzęta, ludzie,
wrzawa w jakimś pośpiechu,
jak kordon małych żołnierzy,
żywopłot stoi w szeregu.
Pora obudzić się wreszcie,
pośród rzeczywistości,
dzień zaczynać od nowa,
sercem pełnym radości.
M.Maria Proskurowska
Komentarze (21)
Jak ślicznie i optymistycznie:)
Lubie rano patrzeć na świat gdy już słońce świeci
serce się raduje .
b.ładnie serdeczności
Bardzo optymistyczny energetyczny wiersz
Podoba się Bardzo dobrze i płynnie się czyta
Pozdrawiam serdecznie :) powoli się budząc do życia
Ciekawie i tak optymistycznie wychodzi Twoje okno na
świat:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Fajnie, sympatyczne.
Pięknie :) pozdrawiam i głos zostawiam +
Ładnie Mario Magdaleno
Ja miło, gdy budzimy się z humorkiem
Dzień wtedy jest piękniejszy, mimo ciężkich prac
Pozdrawiam Mario Magdaleno:-)
porywa ciepłem i widokiem za oknem.
Piekny wiersz Mario. Pozdrawiam o poranku.
witaj...bardzo ładny ciepły na radosny poranek - niech
świeci słońce i przynosi szczęscie:-)
pozdrawiam
Gdyby nie te okna, przyroda ta psotna,
zawsze piękna, nad wyraz swawolna.
Piękny wiersz Mario :)++++
Czyta się płynnie i przyjemnie.
Serdecznie pozdrawiam :)
Ładnie na dzień dobry.
Pozdrawiam :)
Bardzo ładnie zobrazowany poranek. Miłego dnia:)