Okowy świadomości
Wciągam wonie, ale czuję tylko zapach.
Łowię uchem, ale słyszę tylko dźwięki.
Smakuję rarytasy, ale tylko trawię
śliną.
Odczuwam dotyk, ale tylko wodzę palcami.
Zerkam przed siebie, ale mam zasłonę na
oczach.
Żeby doznać, trzeba być wolnym
Cieleśnie
Duchowo
Umysłowo
Porzucić więzy konwenansów
Zanurzyć się w łonie natury
Zaufać słowom Chrystusa.
Ale przecież jestem jeszcze młoda,
Świat stoi przede mną otworem,
Musze się utrzymać,
Założyć pracownię, przygotować się,
Zadbać o siebie-
Typowe okowy świadomości.
Ilu z nas miało odwagę
Poświęcić puste życie
Powtarzane przez miliony?
Tak jak miłość rodzica doprowadza do
szaleństwa
Tak jak kochankowie głuchną na rady
Tak chcę:
Wciągać wonie, aby pochłaniać aromaty.
Łowić uchem, aby pojąć kunszt melodii.
Smakować rarytasy, aby doświadczyć
złożoności smaku.
Odczuwać dotyk, aby zrozumieć ciało.
Zerkać przed siebie, aby zobaczyć
rzeczywistość.
Refleksja do "Pachnidła"
Komentarze (4)
Bardzo ciekawy wiersz,prowokuje do myślenia..
Duży plus !
Tylko pięć zmysłów, a mi brakuje wzmianki o tym
szóstym (nie wykluczającym pozostałych!), jakże ważnym
dla artysty. Z tą wolnością, szczególnie cielesną to
bym się nie zgodził.
poznać siebie swoje możliwości i rozwijać się Dobre
założenie ładny wiersz plus
To jest coś nowego, mądrego i dojrzałego, żałuję tylko
że nie ma reszty Twych wierszy.