OLEWKA
Otwieram wino
tania alpaga
dziś przytrafiła mi się zniewaga
szef mi w robocie
kazał zostać po godzinach
przez to olała mnie znowu dziewczyna
bo pomyślała że ja ją olałem
jeszcze jednego szluga zapalę
i kimnę się
bo rano wstaję
ja już czasami rady nie daję
autor
mariusz.opat
Dodano: 2011-05-02 00:17:48
Ten wiersz przeczytano 628 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
wiec nie pij tyle ale zadbaj o dziewczyne i powiadom
gdy nie mozesz na spotkanie przyjsc.... pozdrawiam
Za dużo wińska i szlugaresów w Twoich wierszach. Mały
osobisty dramacik lekko okrasza ale mimo wszystko
pokombinuj z jakimś innym tematem. Pozdrawiam
Zamiast za pisanie - weź się człowieku za ortografię.