Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj
Więcej wierszy na temat: Śmierć

On

Jest to bardziej historia niż wiersz , na podstawie opowieści mojej przyjaciółki .

Nosiłam to w sobie bardzo długo . Za długo .
Musiałam jak najszybciej coś z tym zrobić . Postanowiłam działać . Podnieść się i walczyć .
W przeciwnym razie zwiędnę , zgasnę , umrę .
Poszłam . Czułam na sobie wzrok ludzi spoglądających zza szczelnie zamkniętych okien . Gdy mijałam przechodniów schylałam głowę , odwracałam wzrok .Nie mogłam odpędzić od siebie poczucie winy . Napotykani nie znajomi zdawali się mówić : "nie rób tego " . Nieme usta szeptały : " nie idź tam " , a nie widzialne ręce utrudniały drogę .A ja brnęłam przez wszystko dążąc do samounicestwienia .Przełknęłam wspomnienia ostatniego , wspólnego wieczoru .Głęboko do kieszeni schowałam własny starach . Resztą sił wciągnęłam zapach nieba i powoli wstąpiłam do Jego królestwa .W duszy modliłam się aby Go nie było . Bałam się tego spotkania , tego co będzie po nim ale nie widoczna siła pchała mnie dalej . Dostrzegłam Go z daleka .Brnęłam więc krok za krokiem .Pochodziłam , powoli , bezszelestnie i cicho .
-Cześć ! - wypaliłam znienacka .
Łudziłam się że będzie zaskoczony .. ale nie był . Jak zwykle pozostał zimny , niewzruszony i nijaki .
- Nie dziwisz się że przyszłam ?Na pewno się tego nie spodziewałeś się tego . Nie przywitasz się ze mną ? Będziesz tak milczał ? Powiedz coś ! Doskonale wiesz że tamtego wieczoru wszystko się skończyło . Mój poukładany świat się rozpadł . Nie zauważałam już słońca ,kropli deszczu i ludzi . Nie czułam zapachu liści wokół naszej ławki . Ja nie chce tak normalnie żyć ! Nie chce już jeść , nie chcę oddychać !Zabiłeś mnie ! - rozpaczliwie próbowałam powstrzymać łzy , które spływały po policzkach .
-Prosiłam Cię abyś został , mogłeś przecież przenocować a jechać dopiero rano . Mówiłam że jest ślisko i nie bezpiecznie le Ty nie chciałeś słuchac .
Kocham Cię . Kocham Cię tak mocno jak nigdy dotąd - wyszeptałam i rozpłakałam się .
Nagle poczułam ulgę .Szum ustał . Świat się nie skończył . Żyłam . Ostatni raz spojrzałam na Jego twarz .Na wciąż świeżą fotografię . Na błyszczący w słońcu chłodny marmur . A później nie odwracając się za siebie , opuściłam mury cmentarza , On został.

autor

Jezzalieq16

Dodano: 2011-11-04 18:40:51
Ten wiersz przeczytano 605 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Bez rymów Klimat Melancholijny Tematyka Śmierć
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (4)

siaba siaba

A ja splakałam sie.Wzruszajaca proza.+++

DoroteK DoroteK

aż westchnęłam pod koniec... niesamowite... brak mi
słów

Lolcio Lolcio

Ciekawe rozważania. Przeczytałem z uwagą...+/]!

Marpouk Marpouk

zadziwiająca końcówka,na początku nasunęła mi się
aborcja,a tu taka zmyła...no wiesz co...dobre to
jest...plus

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »