on nie jest Tobą
straszliwy wysiłek. wyszarpnąć się z siebie to dlatego jestem tak bardzo zmęczona.
zapach rozgrzanej skóry
smak cierpkich ust
szorstkiej dłoni dotyk
i podmuch – bezbarwny szept
tak inny
tak bardzo nie Twój !
nie TWÓJ !
wszelkimi zmysłami
tak przeraźliwie odczuwam
czuje, że on
on nie jest TOBĄ !
dusze się myślami
dusze się sobą
dusze się pod nim
wyrywam, szarpie
i upadam bezgłośnie
z oczyma poparzonymi
bezbronnymi łzami.
nie – błagalnie powtarzam
czy nie słyszy ?
może nie chce słyszeć ?
nie ! – krzyczę !
krzyk roztrzaskuje się na wargach
zlękniona uciekam
przez mrok, przez nie – sen
w pośpiechu gubiąc
anioła aureole
on dobrze wie
wie, że przegrał z TOBĄ.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.