Ona
Najgłośniejszy jest zawsze krzyk ciszy
Nikt go nie czuje nikt nie słyszy
A ty się dławisz martwymi słowami
Zimnymi spółgłoskami i samogłoskami
Tęskniąc za bólem rozrywasz wszystkie
rany
Oby tylko coś poczuć wśród ciała pustyni
Nie płaczesz nie wzdychasz tylko sroga
cisza
Rozrywa ci serce swoimi krzykami
Komentarze (6)
Pięknie opisany ból i cierpienie.
Dużo dobrego życzę:)
Pozdrawiam :)
Depresja mija..?to taki ból bez bólu
rany zabliźnią się...
pozdrawiam promiennie :)
Taki rodzaj ciszy jest najbolesniejszy. Serdecznosci.
podoba mi się:)