Ona
Ona pięknie nam dojrzała,
Wcale już nie taka mała.
Piękne oczy, pupcia zgrabna,
Słodka, ładna i powabna.
Nie chce głupka mieć za chłopa,
Wie, że to by była wtopa.
Za piękna, by marzyć o zwykłym facecie,
Za mądra by grać na głupim klarnecie.
Za sexy, by chować się w swetry,
Zbyt zgrabne nóżki, by zakładać getry.
Taka właśnie uwielbiam Cię całą,
Nie mów więc, że to za mało.
Bo przyspieszasz męskie serca,
Do częstotliwości mierzonej w Herzach!
Komentarze (3)
wiersz o powabności kobiety,jakby hymn pochwalny ale
przyjaźń widzi ostro nic się przed jej wzrokiem nie
ukryje Bezpośredni w tonie osobistym wiersz i prawda
zawarta w wierszu człowiek wysyła promieniowanie
rodzaj- fale podczerwone większej częstotliwości niż
mikrofale, niewidzialne gołym okiem ale w noktowizorze
owszem pulsuje Dobry:) Brawo! Pozdrawiam
Tu w tym wersie "Taka właśnie uwielbiam Cię całą, "
nie pasuje mi, może miało być "Taką".
Poza tym do całości nie pasuje wyraz 'wtopa'. I
chyba to nie jest fraszka, tu fraszkowego powiewu nie
czuć. Po prostu - wiersz rymowany.
Widzę, że trafiłeś na swój obiekt zainteresowań,
gratuluję. Pozdrawiam.