Oparty o chmury
Oparty o chmury las
nieruchomo tkwi w pejzażu
ziewa jezioro
liście brzóz
jak łódeczki
tańczą na wodzie
cisza w skupieniu
przygląda się brzemiennej
mgle
Szarą smugą
monotonnie płynie czas
Pewnie w nocy wiatr
podejdzie pod dom
uskrzydli przedmioty
stojące na ziemi
jęknie dach
będzie pusto
strasznie
jakby nie było już nic
do kochania
popr
Szepczącej w mroku dziękuję, dobra uwaga !
Komentarze (36)
Ostatnie 3 wersy tak bardzo smutne... metafory
przepiękne i wiersz bardzo niejednoznaczny i dość
trudny w odbiorze... ale bardzo piękny
Bardzo ciekawy wiersz w dwuznacznym odczycie. mozna go
odebrać jako przyrode i kataklizm, jak również jako
spokój i zniszczenie straszne.
Wiersz niebanalny, pozornie o przyrodzie, ale nasuwa
też inne skojarzenia. Niecodziennymi metaforami
pobudzasz wyobraźnię czytelnika. Bardzo dobra lektura.
Zatopiłam się w Twoich cudnych meraforach i w klimacie
wiersza. Już widzę dynanikę wiejącego wiatru, która
uskrzydla wszystkie przedmioty
To bardzo oryginalny wiersz - ciekawie ujęty temat i
bardzo dobre wykonanie.
Podoba mi sięTwój opis rzeczywistości. Oparty o niebo
las - już go widzę :)