Opętana (proza)
Żołnierze dusz w przestrzeni
obojętności.
Zbyt wiele twarzy, gdzie jest ta jedyna?
Diamentowe wzgórza nadziei...
Słowa bez wyrazów, mowa bez głosu..
Milczenie ciszy, jej martwych ust..
Szalona noc karmi spalone gwiazdy swoim
obłędem. Oglądam ten pijany świat; trzęsące
dłonie, zapłakane oczy.
Łapać motyle, mieć głowę w chmurach i
uważać, by nie wplątać włosów w pioruny.
Patrzyłam za wysoko i nie zauważyłam
przepaści pod nogami.
Choć raz dotknij chorej duszy i pochyl się
nad czyimś zagubieniem abyś mógł zrozumieć
tajemnicę opętania. Przeciskam swoje myśli
przez siatkę snów-wciąż tak bardzo
obłąkanych. Tłukę kolejne lustro w nadziei,
że tym razem odłamki przedziurawią serce.
Lecz jest tylko krew i wciąż tylko zapach
śmierci. Ona sama nadal ukrywa się w moim
umyśle. Mówi, że jeszcze nie czas.
Komentarze (18)
Strach wojenkę z miłością na dobre rozpętał,
chaos myśli, lęk duszy i bezsilność serca!
Pozdrawiam!
wyzwolony opis opętania
z zupełnie innej perspektywy
poczucie samotności w Twojej prozie
zatrzymuje na reflkesję
Piękna choć smutna proza poetycka.
Pozdrawiam.
miało być: "gdyby autorka zechciała ten utwór inaczej
wersyfikować".
Dyktowanie tekstu komputerowi ma jeszcze wiele
wad...:)
W życiu jest różnie, ale jeszcze nie czas. Pozdrawiam
Bo tak naprawdę, ze względu na treść można ten utwór
nazwać prozą poetycką.
Równie dobrze, wybierał autorka zechciała ten utwór
inaczej weryfikować, powstałby niezły wiersz.
A co do treści - dobry, poetycki opis tego co tak
bardzo już poetyckie nie jest
Zachwyciłaś mnie treścią swej prozy pomimo,że nie
przepadam za taką tematyką.Śmierć to chwila smutku,
bólu przerażenia i dlatego uciekam od tego.Dla mnie
życie w którym szukam dobra, miłości i uśmiechu jest
tym tematem który preferuję.Śmierć wyciąga sama ręce
po nas o miłość trzeba walczyć i to mnie bardziej
satysfakcjonuje.Pozdrawiam serdecznie,dziękuję za
odwiedziny W.
choroba duszy jest najsamotniejsza, bo niedostrzegana,
mniej widoczna, niż np. złamana noga - ale dużo
boleśniejsza,
pozdrawiam;)
Niesamowita końcówka prozy.
Jeszcze nie czas, a szaleństwo niech znajduje ujście w
słowach.
Pozdrawiam spoza mroku (aktualnie)
Niepokojące.. uwięziona śmierć.. tak blisko życia..
dziękuję wszystkim za odwiedziny i zagłębieniu się w
moje mroczne ja...pozdrawiam ;)
Czytam i podziwiam. Piszesz piękną. Bardzo na tak.
pozdrawam
aż przeszedł dreszcz .....opętana ...
dobre mroczne ....osobiście nie lubię takich klimatów
nie mnie jednak czytam i podziwiam :-)))
Aleksandro Maassen dziękuję za odwiedziny. Co do rady
Twej to niestety nie skorzystam gdyż nie jest to
wiersz a proza...więc sama rozumiesz że budowa w tym
wypadku jest ok . Pozdrawiam