opis jesieni
A.
**** *
jak by tu opisać jesień
liście złote muszą być
kolory od rudości wiewiórki do brązowych
kasztanów
już są w pudełku z kredkami
choć nie wszystkie
deszcz i wiatr w kolejce stoją
mgły nad Grojcem od dawna się ścielą
chłód poranka ubiera nas ciepło
słońce jakby zawstydzone chowa się często
chmury prawie wszystkie przybyły na zlot
z całego świata
lecz tylko te szare i czarne
jakby czarnych myśli było za mało
za oknem ciągle
pada mży i kapie
najlepiej jesień przeczekać
kładąc się na kanapie...
© MaJa / Ważka
Komentarze (4)
Opis jesieni?
Maju, już miałam wychodzić z beja, kiedy Twój wiersz
wpadł mi w oko a ściśle mówiąc tytuł, który jest taki
zachęcający do czytania;)
Nie można się z Tobą nie zgodzić, co do jesieni jest
ona taka a nie inna, choć ja ją zawsze inaczej
spostrzegam i właśnie za to ją uwielbiam można ją
porównać do życia;)
Pozdrawiam serdecznie i uśmiech ślę, Ola:)
Śliczny to opis, pozdrawiam serdecznie :)
Witaj. Bardzo trafiony opis jesieni... poezja
wpleciona w codziennosc... te kredki w pudelku,
urocze. Moc serdecznosci.
noo, niekoniecznie :) choć najłatwiej tak, warto
zawalczyć o dzień :) fajny wiersz.