Opowiedz bajeczkę…beze mnie.
PAMIĘTACIE MNIE JESZCZE?:) PO DŁUGIEJ NIEDYSPOZYCJI MOJEGO KOMPUTERKA… WRÓCIŁAM!:D :*** „…każdym brakiem tchu. Myślałam, że tak już pozostanie. Odnalazłam siebie w Tobie, nie potrafie Cię zapomnieć…bo jesteś obecny, w każdej chwili, która mnie otacza…” Tak… M…
„…snów pełno. Z przedziwną
wonią,
co w mym umyśle się trwonią i
trwonią…
Wciąż nieodwracalnie zgłębiane w duszy
tchnieniach.
A w sercu chowane, z nutami- cierpienia.
Pozwól mi wyzwolić siebie, choć
troszeczkę…
Kiedy zamknę oczy-
opowiedz bajeczkę…
I pozwól mi uwierzyć,
że to, co było- już naprawdę nie
wróci…
Że się już skończyło…
Bo prosto w oczy nie chcę patrzeć mu
więcej!
Choć bije do Niego- me martwe serce.
…bo był obecny, w każdej życia
chwili.
Nawet wtedy, gdy mój los ku dnie się
chylił…
Bo było Go pełno, gdy krew z rąk się
lała,
bo był zawsze wtedy, gdy samotnie
cierpiałam…
Każdym swoim słowem, całą mnie
rozbudzał.
Każdą jedną myślą, na nowo
pobudzał…
W miłosnym transie zagubiona,
pragnęłam wiecznie bujać się w tych
tonach…
Lecz już nigdy więcej nie pogrąży mnie Twój
bezmyślny plan…
Bo będziesz na zawsze, na zawsze już
sam…
Beze mnie …”
… bez dłuższego komentarza. :-) // Dedykuję Łukaszowi T. , wspaniałemu koledze z klasy, z nr 22 :*** :) :P ;D Oraz mym kochanym dziewczynkom z klasy: Soni :*** Marysi :*** Zdzirce :*** Bluszczykowi :*** Aguni :*** Martusi :*** … (kolejność przypadkowa, a Smok i tak, tak samo Was wszystkie kocha:D chociaż polemizowanie mile wskazane…:P ) // POZDRAWIAM wszystkich… Wasza Doteńka! :***
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.