Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Opowiedz mi o wojnie

Wicek był już wtedy mężem babci i mieli pierwsze dziecko w kołysce, to znaczy moją mamę. Niemcy stacjonujący w mieście od kilku lat, teraz wycofywali się przed naporem Rosjan, Sowietów. Kilka lat wcześniej dziadek Wicek, jeszcze przed wrześniem, przeszedł szkolenie wojskowe w Polskiej Armii. Mówili na niego konus, bo był młody i niski. Stawali go zawsze w szeregu na końcu, czyli właściwie z boku. Szereg wojskowy ustawiany był od najwyższego do najniższego mężczyzny, żeby głowy wygladały równo i tworzyły wrażenie uporządkowania.
Dziadek ukończył budowę nowego domu na przedmieściach jeszcze w 1938-tym, przed wkroczeniem wojsk niemieckich. Teraz właśnie obok dziadka Wicka posesji, w 45-tym, Niemcy ustawili działo, armatę. Prawdę mówiąc nie wiem jaka jest różnica między działem a armatą. Echo niosło odgłosy wystrzałów Rosjan, którzy celowali w Niemców. Wszyscy się bali. Niemieccy artylerzyści śmiertelnie bali się Rosjan. Wicek bał sie o babcię, o córeczkę, bał się Rosjan i bał się Niemców. Strach to jedno, ale trzeba żyć. Babcia przygotowała zupę z tego co mieli i dziadek przyniósł Niemcom pod dom, prosząc jednocześnie czy artylerzyści mogliby przesunąć armatę dalej od domu, gdyż wszyscy śmiertelnie się boją rosyjskich pocisków, a w domu jest małe dziecko.
Następnego dnia Niemcy ruszyli ze swoją armatą w dalszą drogę. Nie doszło do ostrej wymiany ognia artyleryjskiego podczas wkraczania Rosjan do rodznnego miasta mojej mamy. Dlatego jestem.

* sprawdziłem fakty. W mieście i okolicy doszło do ostrej wymiany ognia. Zginęło 6 tys. Niemców i 248 Rosjan.

Dodano: 2022-06-25 09:51:49
Ten wiersz przeczytano 1163 razy
Oddanych głosów: 16
Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (16)

Robert Rychły Robert Rychły

To była taka zupa przetrwania.
Czarodziejski eliksir niewidzialności.
Koniecznie dotrzyj do przepisu.

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Armata – działo o bliskim płaskiemu torze lotu
pocisku, służące do ostrzeliwania celów będących na
linii pola widzenia.

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

To gratuluję szczęścia. :) Ten portal zyskał dzięki
Tobie.
Nie można zapomnieć, że po obu stronach walczyli
żołnierze, których nikt nie pytał, czy chcą zabijać
czy nie.
Pozdrawiam.

Sotek Sotek

Twój przekaz przywołuje we mnie wspomnienia z dawnych
dziecięcych lat. Bardzo lubiłem opowieści dziadka i
babci na temat tamtych, niełatwych czasów.
Pozdrawiam
Marek

Kazimierz Surzyn Kazimierz Surzyn

Ciekawa, refleksyjna z życia wzięta historia,
pozdrawiam serdecznie.

szadunka szadunka

Dobrze, że jesteś. Dalej za kobitą.
Pozdrawiam serdecznie.

wolnyduch wolnyduch

Historia życiem pisana, ciekawie opowiedziana,
pozdrawiam.

jastrz jastrz

Życie...
Według rocznika statystycznego szansa na przetrwanie
wojny wynosiła około 5/6. Było to na tyle dużo, że
nasi rodzice przetrwali, ale na tyle mało, że chyba
żadna rodzina nie przetrwała w całości.

BordoBlues BordoBlues

Zwykła historia jakich wiele, ale, gdy dobrze
opowiedziana, przyciąga czytelnika.
Serdeczności :):)

krzemanka krzemanka

Lubię takie opowieści z życia. Też mam w pamięci kilka
wojennych wspomnień rodziców. Pozdrawiam:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Końcowa część (od słów "Wszyscy się bali...") tekstu
jest bardzo wymowna...

anna anna

Dom mojej mamy stoi na wzgórzu (Kobyle)i tam były
okopy i sowieckie wojsko. Na przeciwległym wzgórzu
stacjonowały wojska niemieckie (tam, gdzie znajduje
się niemiecki naziemny schron w którym Hitler spotkał
się z Mussolinim). A moja mama z rodzina siedzieli w
piwnicy. Na szczęście front szybko się przesunął i
nikt nie zginął.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Z wielkim zainteresowaniem i zadumą przeczytałam.
Dobrze się stało, widać tak musiało być.
Pozdrawiam.

marcepani marcepani

Od pierwsze słowa po ostatnie, czytałam z
zainteresowaniem i jakie to szczęście, że rodzina
ocalała. Dom - wnioskuję, że też.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »