Opryszczka
Gdy u opryszka ze wsi Zawodzie,
nagle wykwity ujrzał na brodzie,
kumpel od mokrej roboty,
to przekonany był o tym,
że to wyrzuty jakieś po mordzie.
Gdy u opryszka ze wsi Zawodzie,
nagle wykwity ujrzał na brodzie,
kumpel od mokrej roboty,
to przekonany był o tym,
że to wyrzuty jakieś po mordzie.
Komentarze (54)
:)) Opryszczka u opryszka to dość mały wyrzut po
mordze :))
świetny. :))))
:)))
miłego dnia
ale super :-)
się pewnie całował na wietrze
uhahahana jak zawsze u Ciebie:)
Dziękuję Amorze, Zosiak i Doroto, że poparliscie to
to. Dobranoc:)
Hi, hi, po brodzie, na mordzie:)))
:)))
Może to jeden z tych dwóch typków, co u Konstancji
biesiadowali:)
Fajny wierszyk, podoba i się.
Dziękuję dziewczyny za poparcie dla wierszyka i
uśmiechy:)
chacharku: żałuję, że nie jesteś w jakimś jury:)
Miłego dnia wszystkim:)
Ode mnie kandydat do bejowego limeryka miesiąca
:))) A toś mmnie uśmiechnęła :)
Fajny limeryk! Pozdrawiam!
:)) Dobranoc magdo*