ORCHIDEA
niebywałą delikatnością
dłoni odchyla
płatek po płatku
aksamit jej ciała
z precyzją
godną zegarmistrza
powoli dozuje pożywkę
rozkosznych uniesień
aż omdlała pragnieniem
otworzy pachnące
amarantowo
rosiste wnętrze
by po chwili zacisnąć
orchidei płatki
wokół nabrzmiałej do granic
męskości...
autor
em-ka
Dodano: 2010-05-13 17:54:02
Ten wiersz przeczytano 946 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Piękne porównanie. Przy czytaniu wyczuwa się ten
klimat który chciałaś przekazać. Pozdrawiam
serdecznie:)
I ja też myślę, że wiersz obłędnie zmysłowo brzmi :)
Prawdziwa Poezja. Reszta powinna byc milczeniem...
elegancko napisane, pobudza zmysły :)
dobry erotyk, piękne, delikatne metafory, budzi zmysły