Origami
z cierpliwością uczę się jak tworzyć
ikebanę ze szczęśliwych dni. budowanie
z siedmiu elementów to niełatwa sztuka.
każdego ranka powiększam plik
a zerwane kartki są skalą przemijania.
wzbogacają kolekcje papierowych żurawi.
troskliwie karmię je nadzieją,
może wiosną zabiorą mnie
do krainy nigdy.
autor
calvados
Dodano: 2009-12-15 00:22:57
Ten wiersz przeczytano 727 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Ja zerwane kartki składam w popielniku :)
Świeże spojrzenie na dzień codzienny… rzeźbienie
słowem …. PIĘKNIE :)
trzeba mieć japońską cierpliwość, by z kartek papieru
odpowiednio złożonych stworzyć żurawi tysiąc, by mogły
pofrunąć wyznając miłość. PS. Smokowi chyba "hirurk"
zrobił lobotomię.
subtelny, przyjemny wiersz.
Subtelne i delikatnie dojrzewanie uczucia. czuję
młodość i nadzieję. alegorycznie. Udany wiersz :)
ważne, że tych szczęśliwych dni jest tyle, aby można
było z nich zrobić radosne układanki :) będzie dobrze
:)
To jest miniaturka prosby o szczescie . Urocza!