ośmiornica
czy topielec?
białe żaglowce nadziei
wiatr pchnął od brzegu jeziora
gładki materiał napięty
zanucił czy nadejść ma pora
w głębi zanurza się spokój
ciemność zewsząd spoziera
tuląc swe dziecko w ramionach
oczy przymknięte otwiera
drobne głębiny kropelki
rozmywa toń chłodem wieje
weź mnie porwij w ramiona
bez Ciebie nie istnieję
autor
agablue
Dodano: 2013-05-21 22:57:21
Ten wiersz przeczytano 1599 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Fajne, byłaby świetna piosenka:) Daje + jak
najbardziej, na tak!
Przepiękny wiersz. Pozdrawiam.
Co taka slaba reakcja? Nie moge uwierzyc ze dotad nie
natrafilam na ciebie! Niezle piszesz !
MamaCóra.. oczywiście..dziekuje :)
Ładnie. Nie jestem pewna, czy w ostatnim wersie "nie
istnieję"?
Pozdrawiam :)
O miłości. Bardzo mi się podoba.
pieknie