Osobliwie o pewnej znajomości
Nie pamiętasz dni i nie pragniesz nocy
Wciąż w otchłani mgły prawda Twoja
kroczy
Jesteś mi zagadką jedną zresztą z wielu
Powiedz kim mi jesteś dziwny
przyjacielu?
Czemu o mnie śnisz, czym jest ma
tęsknota?
Dokąd zaprowadzi nas ta prawda złota?
Staliśmy się chwilą karmioną gestami
Choć w obliczu dat niemal się nie znamy
Pytasz kim Ci jestem w okruchach poranku
Wspominasz mnie pażąc jak ja kawę w
dzbanku
Pytasz kim Ci będę wśród potęgi nocy?
Gdy namiętność szlaki bujne nam roztoczy
Nie wiem kim jesteśmy dziwny przyjacielu
Zagubieniem prawd, prawdą jedną z wielu
A może w przestworzach tęsknoty lataniem
Niedostępnych celów czujnym dotykaniem
Komentarze (8)
Dziękuję za komentarze i życzę wam takiej no tak
chyba faktycznie bratniej duszy :)
To może bratnią dusza?
Piękny wiersz :)
Pozdrawiam serdecznie.
Takie spotkanie bratniej duszy potrafi zaskoczyć i
rodzi się pytanie czy to jest przyjaźń czy to jest
kochanie :) pozdrawiam
Życiowy wiersz poruszający niepewności owego życia z
których rodzą się pytania i szukanie na nie
odpowiedzi.
Pozdrawiam
Marek
sa sny, tęsknota- to chyba miłość.
A może to miłość.
Subtelny i delikatny.
Podoba mi się.
Mnie się wydaje że tutaj są dwie bratnie dusze:)
Pozdrawiam wieczornie :)
parząc - od pary
poza tym z podobaniem