Ostatni dobry uczynek
W najodleglejszym zakątku umysłu schowało
się,
Delikatne jak płatek tulipana, na
chmurze
Pejzażu kolorowych snów
Wróciło i zbudziło mnie znów.
Ponownie rozpętało burzę.
Obraz artysty uwieczniający ów cud,
Dobrą, pobożną dawną życia chwilę
Wielkość szlachetności i duma jak z nut
Rozbrzmiewa głośno przebywając całe
mile.
Bowiem to rozgłos liczy się dziś, a nie
trud.
Czyhając niczym zwierze na kolejną
ofiarę,
Drapieżnym gestem łatwo świętość
zagarnąć.
Złą bowiem nagrodą jest święcić tryumfy w
chwale,
Nietrudną rzeczą gromadzić skarby i
zakląć
W imię dobra, za które kiedyś w piekle
odbędziemy karę.
Z dedykacją wszystkim, którzy nie szukają rozgłosu swych szlachetnych czynów.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.