Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj
Więcej wierszy na temat: Życie

Ostatni fragment z wakacji

Wrzesień zapowiada się bzyczeniem komarów o 23:00, kiedy już wszyscy są w łóżkach, a ich spokojne oddechy budzą we mnie zazdrość, bo od godziny przewracam się z boku na bok i z żadnej ze stron nie widzę nadchodzącego snu.

Komary torturują moje nogi, ręce i uszy, uradowane, że ponownie zapomniałem przed położeniem się do łóżka
włożyć do kontaktu odstraszacz na na insekty, czy jak tam to urządzenie się nazywa.

Walczę ze sobą: zamknąć oczy i wmówić sobie sen czy jednak wstać, odszukać wkład Brosa i wsunąć go w odstraszacz?
Odwracam się na prawy bok i widzę profil śpiącej żony w jasnej poświacie, bo księżyc przygotowuje się do pełni

i świeci nam prosto w twarze odbitym światłem, tak dumnie, jakby miał je na własność. tyle że żonie
nigdy nie przeszkadzało to w zaśnięciu. wstaję, podłączam urządzenie do prądu i zerkam jeszcze

do pokoju córki. jutro rozpoczyna drugą klasę, a przecież nawet ten fakt nie przeszkodził jej
odlecieć do Nibylandii. przypominam sobie słowa pana Stasia z pracy, który jest przed

sześćdziesiątką i skarży się, że od dwóch tygodni budzi się regularnie o 3:00 w nocy,
po czym w tej bolesnej bezsenności trwa do świtu. wariat na niebie strzela

odbitym światłem prosto w mój pysk. Ciekawe o czym myśli
podczas tych nocy pan Stasiu? Ugryzienie na nodze

niedługo rozdrapię do krwi. moje kobiety śpią,
a ja nie wiem, czy zostanie tutaj po mnie

cokolwiek. siadam i zaczynam pisać
ten tekst. niech chociaż on

upamiętnia - irytujący,
zbyteczny jak ślad

po ugryzieniu komara.
niech nie pozwala

zasnąć. niechaj
swędzi.

autor

Dziadosz

Dodano: 2020-09-01 15:23:35
Ten wiersz przeczytano 807 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Bez rymów Klimat Mroczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (5)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Życiowy, zatrzymujący tekst, w którym ja nie czuję
mrocznego klimatu - może dzięki fragmentom o żonie i
córce...

Dziadosz Dziadosz

@valanthil: w zamierzeniu miała być to proza poetycka.
Miało się zaczynać od długaśnych wersów ułożonych w
dystychy, które mają stopniowo robić się coraz
krótsze, jednak, niestety, strona przycięła.

valanthil valanthil

I się robale na coś przydały. Bardziej proza, lecz
wyraźnych elementów lirycznych nie można mu odmówić.

Dziadosz Dziadosz

Peel posiada siatkę w oknie, lecz te małe cholery
wlatują przez piwnicę...

Mily Mily

Gdyby peel miał siatkę w oknie pewnie nie napisałby
tego tekstu ino spał ;)
Pozdrawiam :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »