Ostatni list
Siedze sama na peronie
biore Twoj list w me zmarzniete dlonie.
Piszesz ze mnie zdradziles-
wlasnie w tej chwili bardzo zraniles.
Me serce krwawi,
smutek ma dusze rozrywa,
czy oby nasza milosc nie byla
prawdziwa?
To ty odeszles,
tak tego chciales,
dobrze ze chociaz ten list napisales.
Pograzona w zalu pocieszam sie sama,
teraz juz wiem ze ma milosc nie byla
odwzajemniana.
Nie zasluzyles na moje serce gorace,
no coz -
teraz przyjdzie nam zyc w tej rozlace.
Zostana lzy i wspomienia,
ja nadal nie wiem jak przetrwam
te wszystkie cierpienia...
Ale to kiedys minie.
Wroca dni szczesliwe,
wtedy Ja ci napisze ze Twoje uczucia
nie byly moich godziwe...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.