Ostatni raz...
To będzie nasz ostatni raz.
Ostatnie pocałunki na rozpalonych
wargach.
Błądzące ręce po nagim ciele.
Mój język i usta tak bardzo spragnione
Ciebie.
Pragniesz nasycić się mną na tak długo.
Zapamiętać każdy kawałek skóry, mojego
ciała.
Drżę na myśl, że to nasze pożegnanie.
Tak smutne, a zarazem przepełnione
rozkoszą.
Dziś ja ustalam rytm, chce byś zapamiętał
mój widok na Tobie.
Włosy rozpuszczone, opadające na
ramiona.
Oczy zmrużone, usta lekko rozchylone.
Odważnie pierś przez Ciebie dotykana.
Uda i biodra, których ruch tak bardzo Cię
podnieca.
Mój krzyk, moje jęki zapamiętasz długo.
Ja również nie zapomnę jak dochodząc
wypowiedziałeś me imię.
Zmęczona, oparłam głowę na Twoim sercu.
Przytulileś mnie i wyszeptałeś: dziękuje!
boję się, że sobie bez Ciebie nie poradzę:((

diabełek


Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.