Ostatnia droga
VII - Cykl - Dokąd idziesz cz.IV - Kres wędrówki
ciało utraciło serce
będące kiedyś skarbnicą życia
przestało bić
dusza odpłynęła
okrętem " Duch Widm "
pozostała ostatnia droga
którą przebędziesz
otoczony szumem drzew
spadających liści
i żywicą kapiącą
ciemność głucha
droga usłana latami z róż
najbliżsi wokoło
ze łzami w oczach
ktoś wygłosił pożegnalną mowę
i cisza zakłócona
odgłosem zamykanej zatuły
znajomi powoli w skupieniu
odchodzą od miejsca zapomnienia
czas się skończył
pozostało tylko miejsce
otoczone alejkami
po których przechadza się cień
osnuty chłodem
i napis na czarnej płycie
który być może kiedyś
zatraci sens
dla innych nic nieznaczący
czas przygasił błękit
rozsiany na Matce Ziemi
ostatni podmuch wiatru
zaszumiał nad głowami
wiecznego spoczynku
08.02.1980.
To jest mój 700 wiersz na Beju - dziękuję
że mnie czytacie.
Komentarze (21)
Kiedyś, każdy pójdzie w taką drogę - mamy to jak w
dobrym szwajcarskim banku.
Pozegnanie z zyciem i ze swiatem - brdzo
wzruszajace.Bo kazdy z nas odejdzie kiedys za
horyzont uslany czarnymi rozami wiecznosci.
Pozdrawiam serdecznie z daleka.
melancholijny obraz ostatniej drogi, ale nas tam już
nie będzie (myślę, że miało być "odgłosem zamykanej
szkatuły")
Nieuchronność schyłku życia. Musimy o tym pamiętać.
Pozdrawiam:)
Witaj...tak porusza taki kres życia nikniemy jak
cienie,jak pył na wietrze a po nas przyjdą
inni.pozdrawiam+++
I ta droga przed każdym z nas.