ostatnia kwatera
Czas przeszły tutaj falą zawraca,
uderza w brzegów spłakane myśli,
nadzieja patrzy w dal zza woalki,
na tych co z bytu szeregów wyszli.
Wspomnienia miłe i w gorzkim smaku,
ciepłe i chłodne, w jedność zmieszane,
śmierć ich przeniosła na drugą stronę,
stawiając muru zimnego ścianę.
Kołacze serce w cichej zadumie,
pytań miliony, brak odpowiedzi,
rozum zaś bladym okiem bez mocy,
obrazy puste w zadumie śledzi.
I tylko płomień z małego znicza,
ogrzewa smutne lico niemocy,
kiedy cmentarną aleją smutku,
żałobnik z żalem pod rękę kroczy.
Komentarze (12)
Bardzo wymowne, ten wiersz już od samego tytułu daje
do myślenia i budzi skojarzenia, eksdvier zresztą,
pozdrawiam:)
Podoba się. Obrazowo.
Pozdrawiam:)
wzięło mnie na zadumę, taki czas
pozdrawiam i spokojnej nocy życzę:))
Witaj Andrzeju, oj potrafisz stworzyc idealnie
atmosfere tego miejsca... ostatnia kwatera, kazdy z
nas gdzies ja znajdzie najpierw dla swoich bliskich a
na koncu dla samego siebie. Bardzo, bardzo dobry
wiersz. Moc serdecznosci.
Ten okres w roku zawsze, nawet w słoneczne dni,
nastraja do zadumy, przemyśleń, nostalgii
dziękuję wam kochani za tak liczne komentarze; dobrej
i spokojnej nocy życzę:))
Smutny, ale rewelacyjny wiersz.
pzdr
Pięknie, obrazowo...
Pozdrawiam
Myśli poetów powoli otula listopadowa nostalgia i ta
slotna pogoda.Pozdrawiam.
Smutaśny wiersz. Jeszcze przed pierwszym listopada...
No, no.
Fajnie napisany... Pozdrawiam. Miłego wieczoru...
życia Alfa i i Omega- starców i chorych spełnienie!
i tu rodzi się pytanie czy lepiej być po tej czy po
tamtej strony ścianaie
Wiersz oddaje atmosferę smutku. Ładnie poprowadzona
treść.