Ostatnia nuta
Ogród był zarośnięty i mroczny.
Drzewa pełne dojrzałych owoców
napełniały łagodną zadumą,
gorące powietrze unosiło zapach
moreli i brzoskwiń.
Cisza późnego lata porozkładała cienie.
Patrzymy na siebie długą chwilę.
Oboje wiemy,
że nawet w czerni życie nie ustaje.
Jednak myśl biegnie do straconego dnia,
do chłodu kamienia. Posiane dźwięki
ostrzegały, aby nie odwracać głowy.
Po raz kolejny ulegamy złudzeniu.
Może Robert Frost poda rękę,
podpowie, którą drogę należało wybrać.
Odszukam tamto miejsce.
Komentarze (9)
Bardzo ciekawa refleksja.
Odszukamy tamto miejsce, ale czy to coś da...może.
Pozdrawiam
Witaj
Podoba mi się refleksja wiersz, ma klimat jakby na
granicy mroku.
Pozdrawiam
;)
Nieraz trafny jest wybór drogi trudniejszej, ale tego
wybierający najczęściej nie wie.
Pozdrawiam serdecznie.
Świetny wiersz.
Pozdrawiam.
Bardzo na tak!
Odszukam czy oszukam...
Pozdrawiam
Drzewa pełne dojrzałych owoców
napełniały łagodną zadumą,
gorące powietrze unosiło zapach
moreli i brzoskwiń.
na tak;
Klimatyczny i intrygujący tekst.
W kwestii wyboru drogi natrafiłam na taki cytat
"Na rozwidleniu dróg gdym stanął, wybrałem tę mniej
uczęszczaną." Robert Frost
Miłego dnia:)
Był wyznacznikiem i nurtem, ale są drogi które wybiera
z nas każdy sam.
poeci mogą podpowiedzieć, ale nie wybiorą za nas
drogi.