Ostatnia posługa
Ścierają ludzi jak ekskrementy
zafałszowaną nutą pomocy,
przed zdrowiem stoi płot
specjalisty,
więc naturalny jest los
sierocy.
Mieli staruszkę wziąć do
szpitala,
ale powieźli wprost do
kostnicy,
lekarz ruletkę lekarstw
zachwala,
kasa, nie klasa, pieniądz się
liczy.
Tu granit stanie złotem
maszczony,
za nim łka skromny grób
pesymisty,
już opłacona woda święcona,
jeszcze nie byłem u organisty...
Komentarze (28)
niestety tyle prawdy w tym wierszu... kasa sie liczy w
dzisiejszych czasach... smutne to:(
niby pieniądze szczęścia nie dają...ale jaki wpływ na
życie mają... ale czy biedni czy bogaci... życie na
koniec śmiercią zapłaci...pozdrawiam...
bardzo wzruszył mnie twój wiersz....pomilcze...z
plusem...
Bardzo mroczną wizje roztoczyłeś w swoim wierszu.
Z pewnością ogrom spraw formalnych i finansowych,
jakie stoją w takim przypadku przed rodziną,
przytłacza, a nawet przeraża. Wiersz w klimacie
mrocznej ironii.
...dobry wiersz...mocne słowa...jedyna sprawiedliwość
to, że nikt jeszcze nie wykupił się od
śmierci...pozdrawiam :)
a mówi się, że ważniejsze " być' niż "mieć', ale jak
to ma się do dzisiejszej rzeczywistości?żeby być
trzeba mieć i to szczególnie u specjalisty....
bez pieniędzy nawet nie można godnie umrzeć
wszystko wokół zdrowia życia i śmierci stało się
instytucją ustawioną na zysk Okropne i oburzające +
No cóż bez pięniędzy ani rusz, ale bez nich najłatwiej
wybrac się na tę ostatnią wycieczke i tylko Ci co
pozostają obciążą swoje kieszenie, aby nam tę ostatnią
podróż umilić.
Organista za darmo nie zagra..
Requiem..tez kosztuje..
W filmie"Big Lebowsky" zostało to zgrabnie
przedstawione :). Pozdrawiam. Dobrej Nocy
Dobrze ,że o tym piszesz.Milczenie też jest zgodą na
taki nieludzki rzeczy stan.