ostatnie przemarsze po koronach...
upał gnieździ się w trawach
i pachnie tak mocno
jak drożdżówka w uchylonym piekarniku
albo kurz
spadający na skrawki przyjemności
ze strugania najpóźniejszych jabłek
i suche orzechy -
zachętę do bożego narodzenia
gwizdanie na wiatr
Komentarze (16)
Przyciagnal wspomnienia.
Zadumalam sie....
Piękny, czytałam Pani wszystkie wiersze, podziwiam
umiejętność operowania słowem i wielki talent.
Szkoda, że nie ma Pani więcej wierszy, są ozdobą tego
portalu, to pewne!
Cudny...
Biały wiersz też piękny:)
Kim jesteś?
Zadumałam się...że można tak pięknie pisać!
"zachętą do Bożego Narodzenia
gwizdanie na wiatr" ja napisałam dużymi literami ale
to zależy od myśli twórczej Autora
podoba mi się ta odskocznia czy przerzutnia od
gorącego lata do chłodu co zawarte jest w
zacytowanych wersach
szczęśliwego rokuy 2010
Wyczułaś ten oddech w odpowiedniej temperaturze.Bardzo
mi sie podoba Twój wiersz.
podobają mi się bardzo skojarzenia...nawet pachną ;)
Nie mogę wyobrazić sobie zapachu kurzu, bo na kurz
kicham.Za struganymi jabłkami nie przepadam, wolę ze
skórkami.Marchewkę strugam.Reszta bardzo mi sie
podoba.
podoba mi się złapanie oddechu lata. Ciepły,zwiewny,
nostalgiczny :)
piękny, niebanalny i wymowny wiersz. pozdrawiam ciepło
:)
Ciekawie,delikatnie,poetycko-kwintesencja odchodzącego
lata:)
Niebanalnie, krótko, z odrobiną magii jak dla
mnie-super
najcudniejszy jednak tytuł, a jabłuszka choć strugane
to zawsze kuszące.
Tez tak myślę - smaczny i delikatny...+