Ostatnie spojrzenie
w biegu spojrzeń
splecionych czasem
i przestrzenią
legły dwa losy
przepaścią rozdarte
pomiędzy życia
a śmierci krainą
tylko Bóg wie czemu
i w posiadaniu jakiej miłości
oba wespół istniały
razem żyć nie potrafiąc
a osobno nie chciały
Z zbiorku: "Na krawędzi" autorstwa: Anny Błachuckiej, Mirosława Madysia, Janiny Raczyńskiej-Kraj, Jerzego Wójtowicza
autor


Janina Kraj Raczyńska


Dodano: 2023-01-28 13:43:50
Ten wiersz przeczytano 678 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (48)
harry dziękuję za "głos" .
Pozdrawiam :)
Nie zawsze los stawia nas na przeciw siebie w
odpowiednim czasie. Pozdrawiam ciepło.
fatamorgana7 dziękuję za odwiedziny i pochylenie się
nad wierszem.
Pozdrawiam :)
Myślę, że Krzysztof(Tsmat) trafił w sedno, dlatego się
podpiszę pod jego słowami.
Pozdrawiam serdecznie :)
taggut dziękuję za odwiedziny i dobre słowo.
Miłego dnia życzę :)
Nie nie ostatnie. Piękne dziękuje i pięknie Pozdrawiam
mojeszkice dziękuję za refleksję.
Pozdrawiam :)
Czasem ta miłość taka właśnie jest.
Pozdrawiam
tsmat, Annna2 dziękuję za refleksje
Miłego dnia życzę :)
wolnyduch, -wena- dziękuję paniom za pochylenie się
nad wierszem i dobre słowo.
Miłego dnia życzę :)
Kazap dziękuję za odwiedziny i empatyczny komentarz :)
Pozdrawiam :)
Anna, Larisa dziękuję za refleksje.
Pozdrawiam :)
icesok dziękuję za miły komentarz.
Pozdrawiam :)
Do niedawna nie mogli żyć bez siebie. Dziś serca
przestały bić jednym taktem.
Jak to się stało? Sami nie wiedzą a rozstać się nie
mogą.
Tak często się zdarza, gdy miłość zaczyna powoli
wygasać :(
Smutne a jakże prawdziwe, ale nic nie dzieje się bez
przyczyny.
Poruszona do głębi, serdecznie pozdrawiam.
Witaj
Czasem tak bywa, że coś się kończy w nieoczekiwanym
momencie.
Nawet jeśli były zgrzyty, to żal i smutek, pozostaje.
Pozdrawiam
;)