ost(R)y
poprawiony
nie zawsze piękno idzie z dobrem w parze
na ten przykład oset jak dobrze kojarzę
okazały w kształtach przysypany meszkiem
co prawda ciernisty ale kto dziś jeszcze
cierpi na alergię rogatych wyrostków
tym bardziej że częściej niż przed paru
laty
kaleczymy ciało większymi igłami
aby jak najdłużej nie dać się starości
a dobro nie interesuje nas wcale
(no chyba że własne)
jak oset wyrosły na cudzym podkładzie
wysysamy życie z tych zawsze paskudnych
za mało dziś dobra oraz dobrych ludzi
pośród rosłych chwastów trudno źdźbła
odnaleźć
łatwiej uchem igły przeciągnąć wielbłąda
lub spróchniałym kijem Wisłę wytresować
daremne żale
i trud dużo bardziej próżny
niż zazwyczaj
nie ma
nie będzie
i nie potrzeba
przegniły gruszki na wierzbie
za wcześnie
Komentarze (3)
""Jak dobrze pójdzie, do jesieni
wszystkie chwasty się wypleni"
Bardzo ciekawy i mądry wiersz. A
przesłanie, słuszne. Pozdrawiam.
Tak są ciernie i osty ale to przystanki by dalej iść
mądrzej a życie dostarczy wielu i marzenia wtedy jakby
bledną,ale trzeba w nie wierzyć i korygować Widzę że
krystalizuje się styl Piękny ma tempo zaciekawia i
jest sens logiczny zawsze Brawo! Pozdrowienia:)
Próżne skargi i żale, gdy mądrości zespołowej nie ma
wcale.